Gdy życie mocno daje się nam we znaki i otrzymujemy od niego niezasłużone ciosy, zazwyczaj zamykamy się w sobie, stajemy się niedostępni, zgorzkniali , po prostu niesympatyczni. Powinniśmy wówczas podjąć wysiłek, by pomimo wszystko spojrzeć optymistycznie na świat. Zapragnąć śmiać się i kochać na nowo.
Jak to zrobić, gdy wcale nie jest nam wesoło? Są podobno dwie drogi do szczęścia: pierwsza z nich to posiadanie pieniędzy, za które można kupić to, co nas uszczęśliwi, druga zaś to posiadanie mądrości, która pozwoli nam cieszyć się z tego, co mamy.
A więc bez względu na to, jak trudną masz sytuację, znajdź to, co przynosi ci radość: zapach łąki, czerwień zachodu słońca, smak filiżanki dobrej kawy, radość dziecka, gdy głaszcze kota… Delektuj się każdą chwilą i myśl pozytywnie, a los się na pewno do ciebie uśmiechnie. Zobaczysz, jak łatwo zarazić innych optymizmem.