Nie wiem, czemu mam kłopoty z miesiączką: nie pojawiła się przez trzy miesiące. Wprawdzie mam stresującą pracę, ale staram się prowadzić zdrowy tryb życia, dbam o kondycję i sylwetkę. Każdą wolną chwilę spędzam w siłowni łub na basenie, do biura chodzę na piechotę. I zdrowo się odżywiam: jem mnóstwo warzyw i owoców, do minimum ograniczam węglowodany i tłuszcze.
Skąd taka reakcja?
Coraz więcej pań ceni sobie aktywny styl życia i, w trosce o zdrowie, uprawia różne dyscypliny sportu. I jeśli ćwiczenia mają umiarkowany charakter, rzeczywiście temu służą. Jednak zbyt intensywny wysiłek fizyczny ma na zdrowie niekorzystny wpływ. Może doprowadzić do pojawienia się objawów nazywanych triadą sportsmenek rozregulowania cyklu miesięcznego, zaburzeń odżywiania oraz osteoporozy. Tak właśnie organizm kobiecy reaguje na brak równowagi między własnymi zasobami energetycznymi a zużyciem energii i na stres związany z intensywnym treningiem.
Wysiłkowi nadmiernie obciążającemu organizm towarzyszą zmiany w wydzielaniu hormonów mózgowych sterujących cyklem miesięcznym (gonadoliberyny, prolaktyny i lutropiny), co w efekcie prowadzi do spadku ilości kobiecych hormonów – estrogenów i progesteronu. Ale to nie wszystko. Chudnąc, kobieta traci stopniowo coraz więcej tkanki tłuszczowej. A kiedy ilość tłuszczu ustrojowego spada poniżej 17 proc., wydzielanie estrogenów w ogóle ulega zahamowaniu. Prowadzi to do rzadkiego miesiączkowania lub całkowitego zatrzymania cyklu. Ponieważ obecność estrogenów jest niezwykle istotna przy wbudowywaniu wapnia w kość, więc zbyt mała ich ilość skutkuje osłabieniem kości i kobiecie grozić zaczynają złamania, szczególnie kończyn obciążanych podczas ćwiczeń. Co gorsza, podczas intensywnego treningu pobudzeniu ulegają nadnercza, przez co w ustroju wzrasta poziom hormonu stresu kortyzolu oraz męskich hormonów. Kobiecie grozi też niedocukrzenie, spadek ilości insuliny we krwi i niedoczynność tarczycy. A jeśli u pań dotkniętych „obsesją ciała” do intensywnych ćwiczeń, które często stają się sposobem na rozładowanie emocji, dojdzie restrykcyjna dieta, rozwija się u nich anoreksja lub bulimia.
Aby przywrócić regularny cykl miesięczny, stosuje się dwuskładnikową pigułkę antykoncepcyjną, która jednocześnie pomoże utrzymać prawidłową gęstość kości. Pozytywny wpływ na kości i mięśnie mają też preparaty wapnia, witaminy z grupy B oraz żelazo i cynk. Terapia wymaga więc zmian żywieniowych, tj. wzbogacenia diety we wszystkie niezbędne organizmowi składniki odżywcze i nauczenia się innego sposobu rozładowywania emocji niż „wyciskanie” sztang na siłowni.