Wiele małżeństw wkłada mnóstwo pieniędzy, czasu i trudu w uzyskanie mieszkania czy w budowę domu. To zrozumiała potrzeba. Rzecz jednak w tym, że nie przewiduje się możliwości wystąpienia przy tej okazji groźnych małżeńskich kryzysów.
Zapracowani małżonkowie nie mają dla siebie czasu. Zaangażowani w budowę domu, użeranie się z nierzetelnymi wykonawcami (co jest regułą), zarabianie gdzie i ile się da, pochłania energię i czas. Do tego dochodzą zajęcia w weekendy, niekorzystanie z urlopów i wolnych dni. Dąży się do możliwie jak najszybszego zakończenia budowy. Stresy, przemęczenie – to wszystko prowadzi do napięć, drażliwości, nieporozumień.
Nie ma czasu na neutralizowanie konfliktów i po każdym z nich pozostaje osad żalu, nakładających się na siebie negatywnych emocji.
Obie strony winią siebie za niedocenienie wysiłku, wkładu pracy, zaangażowania. Nie mając gdzie rozładować stresów, czynią to we wzajemnych kontaktach. Niejedna osoba zaczyna zastanawiać się, czy jest sens kończenia budowy, skoro w nowym domu zamieszkają obcy sobie i wrogo nastawieni do siebie ludzie. Im bliżej końca prac budowlanych, tym bardziej mają siebie dosyć i tylko wizja zakończenia tego horroru, jakim jest budowa, skłania do ostatniego wysiłku, sięgania do rezerw psychicznych.
Pani Żaneta opisała nam w liście perypetie swojego związku. Kiedy budowa zakończyła się, to w pustym domu przez dwa tygodnie małżonkowie nie rozmawiali ze sobą i spali w innych pokojach. Gdyby nie dzieci rzuciłaby wszystko, bowiem z mężem nie mogła się porozumieć.
„Warczał na mnie, nic mu się nie podobało w moich pomysłach na urządzenie domu, stale podkreślał jak się poświęcał”. To również typowa reakcja na długotrwały stres. Powiem więcej, znałem osoby, które po zakończeniu budowy zapadły na nerwicę, a niektóre związki uległy rozpadowi. Jak temu przeciwdziałać? Zanim doczekamy się rzetelnych wykonawców i sfinalizujemy urządzanie mieszkania, co dość odległe, trzeba poprzestać na pewnym programie minimum: należy unikać nie rozwiązanych konfliktów, zapewnić sobie czas na relaks i wypoczynek niezależnie od wszystkiego.
Nie rezygnujmy z kina i życia towarzyskiego, pomagajmy sobie wzajemnie, a nie obwiniajmy. Nieraz lepiej później zakończyć budowę aniżeli narażać harmonię małżeństwa.