Jesteśmy rodzicami dwóch chłopców. Nasi synowie są fantastyczni, ale do pełni szczęścia brakuje nam jeszcze córeczki. Czy to prawda, że można zaplanować płeć dziecka? Podobno są jakieś skuteczne metody?
Natura skutecznie broni swoich tajemnic i nie pozwala planować płci potomstwa. Pewne przesłanki wskazują jednak, jak próbować ją przechytrzyć. Płeć dziecka determinuje plemnik, czyli zależy ona od mężczyzny. Jego materiał genetyczny zawiera chromosomy X i X a komórka jajowa kobiety – tylko żeńskie X. Gdy połączy się z plemnikiem X, to powstaje XX, czyli dziewczynka, jeśli z plemnikiem Y – powstaje XY czyli chłopiec.
Plemniki X które niosą materiał genetyczny chłopca, są szybsze, ale mniej żywotne. Leniwe plemniki żeńskie X są cięższe, wolniejsze i żyją dłużej. Mając takie informacje, można próbować „powalczyć” o dziewczynkę. Najpierw trzeba określić czas jajeczkowania. Pomoże w tym pomiar podstawowej temperatury ciała, obserwacja śluzu szyjkowego i innych objawów towarzyszących owulacji. Teraz pozostaje tylko wykorzystać wiedzę o żywotach żeńskich i męskich plemników. Jeśli chcecie mieć dziewczynkę, kochajcie się około 2 dni przed owulacją. „Męskie” plemniki szybciej dotrą do komórki jajowej, ale stracą witalność i polegną w walce o nowe życie z żywotniejszymi „żeńskimi”. I będzie córeczka!
Ta metoda nie daje stuprocentowej gwarancji. Ale spróbować można. A nuż się uda?