Jestem mężatką od dwóch lat. Mąż jest moim pierwszym partnerem seksualnym. Ma ogromny temperament. Najchętniej uprawiałby seks przez całą dobę. Ja nie mam takich potrzeb. Kocham męża, seks daje mi zadowolenie, ale nie jest dla mnie najważniejszy. Obawiam się, czy te różnice temperamentów nie zaważą na naszym związku. Mąż może przecież znaleźć sobie kochankę, która będzie lepsza ode mnie.
Siła popędu płciowego wiąże się z rozwojem psychoseksualnym człowieka i zależy od predyspozycji genetycznych, hormonów płciowych, temperamentu i innych czynników. Są osoby bardzo aktywne płciowo, które jednocześnie prowadzą intensywne życie zawodowe, społeczne i rodzinne. Ich większa aktywność i wydolność dotyczy niemal wszystkich sfer życia i jest cechą indywidualną. Jest też grupa osób, którym sprawy erotyczne przesłaniają cały świat i uniemożliwiają normalne życie. To społeczni inwalidzi, którzy zaniedbują dom, pracę i rodzinę. Wybujałe życie płciowe determinuje ich codzienność, a pragnienia z nim związane przenikają niemal każdą myśl. Najpierw odpowiedz sobie na kilka pytań. Do której grupy należy twój mąż? Jak często się kochacie? A może to ty jesteś oziębła seksualnie? Znaczne różnice temperamentów seksualnych mogą zaburzać relacje w związku. Niezaspokojony seksualnie partner może przecież szukać okazji do zdrady. Na aktywność płciową można próbować wpływać poprzez zmianę zachowań seksualnych albo niektóre leki. Wybierzcie się razem do seksuologa.