Mam jasną skórę i używam kremów o bardzo wysokim filtrze. Dotąd kupowałam kosmetyki z SPF 80 lub 100, ale jakiś czas temu zniknęły one ze sklepowych półek. Najwyższym filtrem, jaki udało mi się ostatnio spotkać, jest 50+. Jak to rozumieć?
Zniknięcie kosmetyków z oznaczeniem SPF 80 czy 100 to sygnał, że producenci dostosowali się do ostatnich zaleceń Komisji Europejskiej. Miały one na celu ułatwienie klientom orientacji w świecie kosmetyków przeciwsłonecznych i pomoc w wyborze odpowiednich preparatów. Skrót SPF z występującą po nim cyfrą oznacza stopień, w jakim preparat chroni przed promieniami UVB. Z badań wynika, że poziom tej ochrony powyżej SPF 50 wzrasta minimalnie, dlatego Komisja zaleca, by wszystkie kosmetyki z SPF 60, 70 czy 100 oznaczać jako 50+. Pozostałe wartości współczynnika ochrony, które mają być w użyciu, to 6,10,15,20, 25,30 i 50. Na każdym opakowaniu ma znaleźć się też opisowa charakterystyka stopnia ochrony. SPF 6 i 10 to niska ochrona, 15,20 i 25 to średnia ochrona, 30 i 50 – wysoka, a 50+ to ochrona bardzo wysoka. Według zaleceń Komisji Europejskiej każdy kosmetyk chroniący przed słońcem powinien zawierać też filtry UVA o wysokości co najmniej 1/3 współczynnika ochrony UVB. Dokument Komisji to jednak tylko zalecenie. Producenci nie muszą się do niego stosować.