Mój mąż od razu po przebudzeniu ma ochotę na seks. Nie jest to dla mnie najlepszy moment. Muszę przygotować śniadanie, wyprawić dzieci do szkoły itp. Nie w głowie mi „te sprawy”. Gdy odmawiam, czuje się urażony. Z kolei wieczorem, gdy dzieci śpią i mam ochotę na miłość, mąż najczęściej zasypia. Co mamy zrobić, by się zgrać?
Seksualność człowieka zależy m.in. od hormonów płciowych. Ilość zawiadujących męską aktywnością i sprawnością seksualną androgenów zmienia się w ciągu doby. Najwięcej testosteronu mężczyzna produkuje nad ranem, a najmniej wieczorem. To dlatego rano twój mąż ma największą ochotę na seks.
Co robić? Szczerze porozmawiaj o tym z mężem. Zadowolenie z życia płciowego przekłada się przecież na wszystkie sfery życia i relacje w związku.
Bardzo wiele zależy od organizacji i rozkładu dnia. Trudno bowiem oczekiwać woli do miłosnych uniesień od zajętej przygotowaniem śniadania żony, jak i od zmęczonego ciężkim dniem męża.
Miłość nie znosi pośpiechu i przyzwolenia. Koniecznie wygospodarujcie wspólny wolny czas, w którym oboje będziecie mogli i chcieli być tylko ze sobą.