Większość pediatrów uważa, że najlepszy moment na wprowadzenie nocnika to okres pomiędzy 18. a 24. miesiącem życia, pod warunkiem że dziecko jest już do tego gotowe. Po czym to poznasz? Jeśli maluch podczas dnia nie siusia choćby przez godzinę, kupkę robi mniej więcej o tej samej porze i potrafi sam ściągnąć majtki, to spróbuj rozpocząć naukę.
Najlepsza metoda: w tempie dziecka. Poleca ją większość specjalistów, bo niczego dziecku nie narzuca. Po prostu stawiasz nocnik w łazience i pozwalasz malcowi się nim bawić (oglądać, wkładać do niego zabawki itp.). Dopiero po tygodniu lub dwóch, gdy dziecko uznaje już nocnik za swoją własność, pokazujesz, do czego służy. Najpierw sadzasz na nim dziecko w majtkach, a po kolejnym tygodniu lub dwóch – bez majtek. Tłumaczysz, że jak zechce, to właśnie tutaj, a nie do pieluszki może zrobić siusiu i kupkę. Następnie próbujesz zdejmować pieluszkę na krótki czas, zwłaszcza w tych porach, gdy maluch zwykle się załatwia. Nie nakazujesz jednak siadania na nocnik. Od niechcenia tylko przypominasz, do czego jest przeznaczony. Dziecko może np. posiedzieć na nim przez kilka sekund, a potem wrócić do zabawy. Z czasem wizyty w łazience staną się coraz bardziej regularne i uwieńczone sukcesem.
Uwaga! Jeszcze co najmniej rok po opanowaniu nowej umiejętności dziecku mogą przytrafiać się „wypadki”. Absolutnie nie rób z tego problemu, zawsze wspieraj malucha, dodawaj mu otuchy: „Nic się nie stało. Już niedługo uda ci się zdążyć na nocniczek”.
DO KIEDY TO NORMA
Niektóre maluchy przestają siusiać w pieluchy jak mają półtora roku, inne nabywają tę umiejętność dopiero po trzecich urodzinach. A w nocy moczą łóżeczko nawet 5-latki. Zasięgnij porady lekarza, gdy malec osiągnął już wiek przedszkolny i ani myśli rozstać się z pieluchą.