Śmiało możemy powiedzieć, że jesteśmy truskawkową potęgą (po Hiszpanii zajmujemy bowiem drugie miejsce w świecie w eksporcie tych słodkich owoców), mimo tego, że jeszcze sto lat temu nie znaliśmy truskawek. Według naukowców dzisiejsze truskawki powstały ze skrzyżowania amerykańskich gatunku poziomek wirginijskiej i chilijskiej.
Z Ameryki truskawki przywędrowały najpierw do Francji, a dopiero później zyskały uznanie w całej Europie, chociaż jeszcze wtedy owoce te nie były tak piękne i smaczne, jak te, które jemy dzisiaj.
Truskawki są bardzo zdrowe. Zawierają dużo witaminy C, a także witaminy z grupy B. Poza tym są w nich prawie wszystkie mikro- i makroelementy, a przede wszystkim żelazo, wapń, fosfor, magnez i mangan. Natomiast zawartość finocydów sprawia, że, podobnie jak chrzan, czosnek i cebula, mają działanie bakteriobójcze. Dlatego też należy jeść możliwie dużo truskawek. W sezonie, gdy są świeże, najlepsze są oczywiście na surowo: jadane albo z dodatkiem np. śmietany i cukru, albo w postaci koktajli przyrządzanych na bazie mleka, jogurtu lub kefiru. Na zimę zaś warto przygotować przetwory z truskawek: kompoty, dżemy, konfitury lub po prostu owoce zamrozić.
Jedzenie truskawek serdecznie polecamy paniom dbającym o swą urodę, gdyż owoce te doskonale wpływają na wygląd skóry i włosów. Można z nich też przygotowywać odżywczą maseczkę. Wystarczy rozgnieść kilka dojrzałych truskawek i zmieszać je z łyżeczką śmietanki. Nałożyć na twarz i po upływie 20 minut zmyć ciepłą wodą. Skóra stanie się bardziej jędrna i gładka.
Trzeba pamiętać o starannym myciu truskawek. Nie należy ich, co prawda, moczyć zbyt długo, gdyż, jak mawiają Francuzi, woda zabiera im smak, ale dokładne opłukanie pod bieżącą wodą jest niezbędne. Truskawki obiera się z szypułek dopiero po umyciu, dzięki czemu woda nie dostaje się do środka owocu.