Jestem mężatką z kilkuletnim stażem. Kochamy się często, ale orgazm osiągam nie za każdym razem. Mimo to jestem zadowolona ze współżycia. Zastanawiam się więc, dlaczego wszyscy tak bardzo gloryfikują orgazm. Czy jest on taki ważny?
Nie każde zbliżenie musi kończyć się orgazmem. Dla wielu kobiet o wiele ważniejsze od niego jest poczucie bliskości z ukochanym i czułość, to, że dają mu radość i szczęście.
Są zadowolone, że wciąż są atrakcyjne dla partnera, wyzwalają w nim podniecenie. Nie martw się, że za każdym razem nie przeżywasz orgazmu. Najważniejsze, że się kochacie i oboje jesteście zadowoleni ze współżycia.
Proszę o wyjaśnienie, skąd bierze się oziębłość kobiet. Problem ten jest mi bliski, bo dotyczy mojej przyjaciółki, która twierdzi, że seks może dla nie nie istnieć. To chyba nie jest normalne, prawda?
Brak zainteresowania seksem może mieć wiele różnych przyczyn. Jedną z nich może być wyniesione z domu rodzinnego przekonanie, że seks jest czymś złym i grzesznym. Wtedy już sama myśl o nim może u dziewczyny wywoływać lęk. Innym powodem może być nieakceptowanie własnego ciała. Jeśli dziewczyna wciąż utwierdza samą siebie w tym, że jest brzydka, gruba itp. (nawet gdy tak nie jest), nie rozbierze się nawet na plaży, a co dopiero w obecności mężczyzny! Oziębłość mogą też wyzwolić traumatyczne przeżycia z dzieciństwa albo bolesne rozstania z wcześniejszymi partnerami, po których pozostaje uraz. Poradź przyjaciółce, by udała się do lekarza seksuologa.