Kanapka z pewnością nabierze nowego wyglądu i smaku, jeśli do jej zrobienia wykorzystamy któryś z całej gamy dostępnych obecnie rodzajów chleba. Spróbujmy na przykład włożyć do kanapki nasze ulubione dodatki, lecz niech to będzie pełnoziarnisty chleb pszenny bądź ryżowy, pumpernikiel czy któraś z bułek francuskich; mogą być bułki cebulowe z pełnoziarnistej pszenicy, ciasteczka ryżowe, tortille bądź bułeczki angielskie.
Pieczywo jest w zasadzie doskonałym źródłem witamin i żelaza, zawiera również niezbyt dużo tłuszczu. Wyjątkiem są rogaliki – mają mnóstwo tłuszczu, jeden rogalik może go zawierać 12g, a nawet więcej – około jednej piątej tego, co przeciętnej kobiecie wystarczy na cały dzień. Chcąc wzbogacić naszą dietę w błonnik, wybieramy chleb pełnoziamisty.
Do kanapek wybieramy chude mięsa dielikatesowe. Indyk i pieczona wołowina są na ogół mniej tłuste niż przetwarzane mięsa obiadowe, np. bologna. Ponieważ jednak mięsa delikatesowe zawierają zazwyczaj mnóstwo sodu, najlepszym rozwiązaniem jest własnoręczne pieczenie mięsa.
Nad tuńczyka w oleju przedkładamy tuńczyka w wodzie. Próbujemy także wybrać ser o obniżonej zawartości tłuszczu. Pamiętajmy przy tym, że sery naturalne zawierają mniej sodu niż sery przemysłowe
i topione.
Zróbmy smakowity wyjątek od naszej typowej kanapki – spróbujmy włożyć do niej fasolę. Zjemy przy okazji zdrową porcję błonnika
Świeże owoce i warzywa w kanapce to kolejna zmiana. Do naszych przysmaków dodajmy na wierzch liść sałaty bądź szpinaku, plasterki jabłka, ogórka, cebuli, rzodkiewki, cukinii, pomidora, drobne kosteczki ananasa, kiełki lucerny bądź tartą marchewkę.
Zwykłą kanapkę z masłem orzechowym i dżemem uczynimy bardziej pożywną, jeśli zamiast dżemu damy warstwę plasterków jabłka, gruszki bądź banana. Oczywiście postępujemy oszczędnie z masłem orzechowym, gdyż jest bogate w tłuszcze.
Nie używajmy zbyt dużo przypraw. Majonez, margaryna i masło są bogate w tłuszcze. Musztarda, ketchup, ogórki konserwowe i przybrania mają za to dużo sodu.